Polecamy najnowszy numer:
polecamy w numerze 1/2024:
- wiersze Urszuli Mikołajczyk, zarówno na plakacie jak i na stronie 3
- wiersze Roberta Bolano, kto dzisiaj tak pisze w Polsce?
- fragmenty powieści Mart Fox, mam ku temu osobiste powody
- tekst Forte, piano, Wojsława Brydaka jest po prostu wybitnie napisany
- Krzysztofa Szymoniaka warto czytać, warto oglądać zawsze, nigdy nie zawodzi
- Czesława Karkowski jest wybitnym znawcą twórczości Ezry Pounda i różnych ciekawych aspektów jego życia
- blok recenzji ostatnio wydanych książek, w tym Książki na haczyku, Agnieszki Moroz
- w całym numerze udostępnia swoje malarstwo Ewa Bogucka-Pudlis, a pisze o jej twórczości Małgorzata Dorna (Wendrychowska)
Poprzedni numer 4/2023
Od redakcji:
Zapraszam do lektury najnowszego numeru Migotań, 1(82), 2024
   
Wchodzimy w nowe czasy i w nowe porządki, mam nadzieję, że korzystne również dla naszego pisma i dla naszych
czytelników. Czekamy na rozstrzygnięcia możnych dysponentów grantów na dalsze wydawanie Migotań, ale póki,
co nie ma żadnych informacji, a jest już prawie połowa marca, co oznacza, że w przypadku kwartalnika
musimy już przedstawić pierwszy numer pisma. I proszę, jest. My nie zawodzimy. Spory, bo numer 1/2024
zawiera rekordową objętość - 116 plus 2 strony plakatów. A na plakacie artystycznym przedstawiamy
gdańską malarkę Ewę Bogucką-Pudlis, znaną z fascynujących ilustracji książek, również tych najbardziej
klasycznych, np. W pustyni i w puszczy. Z drugiej strony, na plakacie poetyckim, niejako w kontraście,
prezentuje się 17 letnia poetka-debiutantka, o słuchu poetyckim nieomal doskonałym.
Trudno powiedzieć, kto lepiej wypadł w tym zderzeniu, najpewniej zyskali odbiorcy Migotań.
Pismo literackie ma wiele obowiązków. Jednym z najważniejszych jest dbanie o pamięć o ważnych twórcach.
W tym numerze przypominamy piórem Andrzeja Wołosewicza twórczość poetycką i eseistyczną Krzysztofa
Gąsiorowskiego. Znajdziemy w numerze też szkic o Edwardzie Stachurze, Michała Skrętka i Andrzeju
Babińskim, Bogny Wiczyńskiej.
Żegnamy szkicem krytycznym Marii Jentys-Borelowskiej niedawno zmarłego Mariana Pilota. Swojego mentora,
profesora Zbigniewą Zielonkę żegna Zdzisław Drzewiecki. Słowa smutku popłynęły od Władysława
Zawistowskiego tuż po śmierci naszego wspólnego "wspólnościowego" i "prywatnościowego" przyjaciela,
profesora Zbigniew Majchrowskiego.
Kasia Korczak powtórzyła mi rozmowę z młodymi pisarzami: "po co wy piszecie wciąż o tych starych i już
nie żyjących pisarzach? "- pytali. Tak trwa pamięć o kulturze, odpowiedziała. Dopowiem, o was też ktoś
będzie pamiętał i pisał (mam nadzieję).
I może będzie pisał tak wspaniale o swoje przeszłości jak Wojsław Brydak w tekście Forte, Piano,
tak nostalgicznie jak Ewa Nowosławska w swojej niewielkie prozie Powroty, tak boleśnie,
tak przejmująco jak Krzysztof Szymoniak w swoim dokumencie Fotografie z masakry...
Bo kluczem do kultury, do cywilizacji jest pamięć. Kluczem do naszej polskiej kultury również jest pamięć.
Chcemy coś rozumieć z tego co piszemy? co piszą nasi koledzy? musimy rozumieć i pamiętać,
co pisali ich poprzednicy.
- Zbigniew Joachimiak